No i w końcu się doczekałam na to wesele. Tak miałam ochotę się pobawić na weselu że szokk. ;p
O 15,30 przyjechał po mnie Paweł i pojechaliśmy na chwilkę do niego, i potem do panny młodej do domu. Potem w kościele jakoś wytrzymałam, mało co nie zasnęłam. ;p
Noo i p0jechaliśmy. Na początku było trochę drętwo, bo nikt nie tańczył, cały czas tylko kazali jeść ;/ Ej. No ale w końcu zaczeliśmy się bawić, i było super. :) Praktycznie nie schodziliśmy z parkietu :) O 24 oczepiny, heh złapałam welon, chociaż nie chciałam ;p Potem Paweł poszedł do łapania krawatu, bo nie chciał żebym zatańczyła z kimś innym, więc prawie że bił się o ten krawat, ale złapał :) Fajniee. ;p
Potem jeszcze kilka konkurencji, było fajnie. I dalej balety. ;p Po 3 się zwineliśmy do domu. ;)
Udaneee. :)
O 15,30 przyjechał po mnie Paweł i pojechaliśmy na chwilkę do niego, i potem do panny młodej do domu. Potem w kościele jakoś wytrzymałam, mało co nie zasnęłam. ;p
Noo i p0jechaliśmy. Na początku było trochę drętwo, bo nikt nie tańczył, cały czas tylko kazali jeść ;/ Ej. No ale w końcu zaczeliśmy się bawić, i było super. :) Praktycznie nie schodziliśmy z parkietu :) O 24 oczepiny, heh złapałam welon, chociaż nie chciałam ;p Potem Paweł poszedł do łapania krawatu, bo nie chciał żebym zatańczyła z kimś innym, więc prawie że bił się o ten krawat, ale złapał :) Fajniee. ;p
Potem jeszcze kilka konkurencji, było fajnie. I dalej balety. ;p Po 3 się zwineliśmy do domu. ;)
Udaneee. :)







